Górnik Zabrze awansował do 1/8 finału Pucharu Polski
Górnik Zabrze pokonując Legię Warszawa 3:2 awansował do 1/8 finału Pucharu Polski. Mecz, który odbył się 10 sierpnia na Arenie Zabrze, oglądało ponad 16,5 tys. „Trójkolorowych”. Emocji nie brakowało. Bramki dla Górnika zdobyli Bartosz Kopacz i Rafał Kurzawa. W drużynie Legii na listę strzelców wpisali się Kasper Hamalainen i Nemanja Nikolić.
Już na początku spotkania Dawid Plizga wykonywał rzut wolny – wrzucił piłkę w pole karne gości, piłkarzy Górnika ubiegli defensorzy Legii nie pozwalając na stworzenie sytuacji bramkowej. W 10 minucie groźnie zaatakowała Legia – dośrodkowywał Michaił Aleksandrow, piłkę uderzył Nemanja Nikolić, trafiając daleko od bramki strzeżonej przez Grzegorza Kasprzika. W 23 min. Steeven Langil minął obrońców Górnika, strzelił płasko, ale piłka wpadła wprost w ręce Kasprzika. Reprezentant Martyniki po kilku minutach próbował skopiować ten manewr, przy czym znów górą był Kasprzik. Górnik nie pozostawał dłużny legionistom – groźnie na bramkę gości strzelali kolejno: Rafał Kurzawa i Szymon Matuszek. W 37 min. Legia objęła prowadzenie – gola zdobył Kasper Hamalainen, a asystę zaliczył Aleksandrow. Obrońcy krajowego trofeum poszli za ciosem. Dwie minuty później, Nemanja Nikolić wykorzystując bierną postawę obrońców Górnika, umieścił piłkę w bramce gospodarzy. W 41 min. Trójkolorowi mieli okazję do zdobycia gola kontaktowego. Maciej Dąbrowski sfaulował w polu karnym Plizgę, a arbiter zawodów, Sebastian Krasny, wskazał na jedenasty metr boiska. Do piłki podszedł Gergel, ale Radosław Cierzniak wyczuł jego intencje i obronił rzut karny. Po wznowieniu gry do odważniejszych ataków ruszyli gospodarze, co przyniosło efekt w 54 minucie – rzut rożny egzekwował Dawid Plizga, w polu karnym czyhał Bartosz Kopacz, huknął z całej siły i Górnik zdobył kontaktowego gola. Zabrzanie przeważali i z każdą minutą byli coraz groźniejsi. W 58 min. strzał Kopacza szczęśliwie broni Cierzniak, zaś uderzenie Armina Ćerimagića minimalnie mija bramkę Legii. W 61 min. trybuny eksplodowały z radości – z 25 metrów potężnie huknął Kurzawa i Cierzniak po raz drugi w ciągu niespełna dziesięciu minut, musiał wyciągać piłkę z bramki. Gospodarze nie zwalniali tempa, z każdą minutę dążyli do strzelenia bramki dającej prowadzenie. W końcówce regulaminowego czasu gry groźnym uderzeniem głową popisał się Prijović, ale Kasprzik pewnie wyłapał piłkę. A ze wynik nie uległ już zmianie, kibice i piłkarze mogli już szykować się na dogrywkę. W 105 min. Kopacz zostaje kolejny raz bohaterem Górnika! Piłkę z rzutu rożnego dośrodkował Erik Grendel, a obrońca Trójkolorowych świetnie odnalazł się w polu karnym i wpakował piłkę do bramki Legii. W drugiej odsłonie dogrywki Legia szukała szansy do odrobienia strat. Bliski szczęścia był Prijović, który trafił w poprzeczkę. Ale zabrzanie również nie odpuszczali – lewą stroną ruszył Igor Angulo, ale do jego podania nie zdołał dobiec żaden z piłkarzy ofensywnych Górnika. Tuż pod koniec drugiej części dogrywki w spojenie bramki Legii trafił Angulo. Krótko potem arbiter odgwizdał koniec spotkania i wyeliminowanie mistrza kraju i zdobywcy Pucharu Polski stało się faktem.
– Górnik Zabrze udowodnił, że walka do samego końca przynosi efekty – stwierdziła po wygranym meczu Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza. – Ambitna gra pokazała, że drużyna prowadzona przez Marcina Brosza ma potencjał. Zwycięstwo daje nadzieję, że ta konsekwentna budowa drużyny jeszcze wielokrotnie da powody do radości rodzinie "Trójkolorowych". Szczególnie cieszy, że wszystkie bramki dla Górnika strzelili zawodnicy, którzy kilka lat temu zdobyli tytuł wicemistrza Polski juniorów starszych w barwach Górnika Zabrze.
Źródło: www.górnikzabrze.pl