Industriada w Zabrzu

13.06.2016

Sobota upłynęła nam pod znakiem Industriady.Wystartowała ona w Zabrzu już w sobotę o godz. 8. rano. Uczestnicy tegorocznej edycji wydarzenia nie mogli się nudzić. Obok znanych już atrakcji, które prezentuje Kopalnia Guido przy ul. 3-go Maja, czy Sztolnia Królowa Luiza z Łaźnią Łańcuszkową przy ul. Wolności 410, w tym roku do programu Industriady włączony został nowy obiekt, który cieszył się największym zainteresowaniem tłumnie przybywających z całymi z rodzinami zwiedzających. To nowo otwarty kompleks Park 12C Sztolni Królowa Luiza przy ul. Sienkiewicza 43.

Najmłodsi uczestnicy mogli podziwiać park edukacyjny, czyli niezwykły interakcyjny plac zabaw, gdzie właśnie przez zabawę w prosty sposób można poznać zasady praw fizyki. Śruba Archimedesa, system śluz i pomp transportujących wodę, olbrzymie szkło powiększające skupiające wiązkę światła pozwalającą wzniecić ogień, tzw. słoneczną zapalniczkę, ogniwa fotowoltaniczne oraz wiele innych atrakcji włączały do zabawy całe rodziny. Dzieciom szczególnie podobała się Bajtelgruba, czyli zabawkowa kopalnia węgla, gdzie z lubością bawiły się w górników i ładowały do podwieszanych wagoników żwirek i transportowały go do miejsca zsypu. Dorośli z kolei cieszyli oko dwoma kilometrami tras podziemnego Parku Maszyn Górniczych z działającymi kombajnami, kolejkami czy ładowarkami. Przewodnikami byli superbohaterowie – pracownicy Sztolni przebrani w kostiumy bohaterów komiksów i książek przygodowych, m.in. przez kompleks przemykał Batman, Spiderman, Superwoman czy Gandalf. Przebrania przewodników związane były z wystawą Superbohaterowie prezentującą codziennych super bohaterów – górników pracujących setki metrów pod ziemią. Organizatorzy zadbali o to, by turyści mogli podziwiać atrakcje nie tylko podziemne i naziemne, ale również była możliwość obejrzenia Zabrza z perspektywa lotu ptaka – z balonu.

Zwieńczeniem Industriady był koncert Marcina Wyrostka i Przyjaciół. Przybyli na koncert widzowie z pewnością nie żałowali – występ artystów był z jednym z lepszych wystąpień, jakie mogliśmy w tym roku oglądać w Zabrzu. Artyści wspięli się na wyżyny artyzmu podczas przedstawienia łączącego ze sobą żywiołową muzykę zespołu, na czele którego stał akordeonista Marcin Wyrostek, przejmującego śpiewu wokalisty oraz pełnego temperamentu i fantazji przedstawienia grupy tanecznej.

Po występnie zespołu miała miejsce próba bicia rekordu Guinnessa w jednoczesnym graniu na akordeonie. Grających wspierał ze sceny Marcin Wyrostek, były nauczyciel gry na tym instrumencie w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia w Zabrzu.